aaa4
Grafik 0 %
Dołączył: 06 Sie 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Pon 11:02, 06 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Leonie spala niewiele, wiec czas dluzyl jej sie niemilosiernie. Po sniadaniu, ktore i ona, i Anatol ledwo tkneli, brat poszedl do Izoldy i spedzil z nia cale przedpoludnie. Dziewczyna siedziala w bibliotece. Slyszala ich smiech, szepty, snucie planow. Izolda byla z Anatolem szczesliwa, a Leonie bala sie ogromnie, bo dotarlo do niej, jak latwo radosc moze sie zmienic w bolesny smutek.
Gdy zeszla na kawe do pokoju dziennego, Anatol podniosl na nia spojrzenie, w tej jednej chwili otwarte i szczere. Dojrzala w nim udreke, strach i cierpienie. Az sie przestraszyla, czy brat sie nie zdradzi.
Po obiedzie grali w karty i glosno czytali, by - zgodnie z planem - odwlec chwile, gdy Izolda uda sie na popoludniowy odpoczynek. Rozstali sie dopiero kolo czwartej, umowieni na wspolna kolacje. Anatol odprowadzil zone do sypialni. Zszedl na dol jakies pol godziny pozniej. Smutek wyzlobil na jego twarzy glebokie zmarszczki.
-Spi - powiedzial.
Zapatrzyli sie w brzoskwiniowe niebo, gdzie ostatnie promienie slonca malowaly obloki zlotymi plamami. Leonie stracila cala odwage.
-Jeszcze nie jest za pozno - odezwala sie. - Jeszcze mozesz wszystko
odwolac. - Chwycila go za reke. Blagam cie, nie idz!
Anatol objal ja ramieniem, przyciagnal do siebie. Zatonela w ukochanym zapachu drzewa sandalowego i olejku do wlosow.
-Nie moge postapic inaczej, petite - rzekl cicho. - To sie nigdy nie skonczy. Nie chce, by moj syn wstydzil sie ojca tchorza. - Przytulil siostre mocno. - Ani moja niezlomna siostrzyczka.
-Syn albo corka.
-Albo corka - zgodzil sie Anatol.
Odwrocili sie, slyszac kroki w holu.
To Pascal. Zatrzymal sie przy schodach. Przez ramie mial przerzucony ciemny plaszcz Anatola, a wyraz twarzy sluzacego swiadczyl, jak bardzo nie chce on uczestniczyc w calej sprawie.
-Senher, juz czas - powiedzial. Leonie przywarla do brata.
-Prosze cie, nie idz. Blagam! Pascal, nie pozwol mu... Anatol wysunal sie z objec siostry.
-Opiekuj sie Izolda - szepnal. - Moja ukochana zona. Zost
Post został pochwalony 0 razy
|
|